Bogata historia Mazur i cuda przyrody przenikają się wzajemnie z tajemnym, równie bogatym światem pradawnych legend, tworząc magiczny, niepowtarzalny klimat. Biblioteka szkolna zachęca do wzięcia udziału w konkursie plastycznym na komiks do legendy mazurskiej. Na Wasze prace czekamy do końca maja pod adresem mailowym: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Pracownice biblioteki szkolnej: Panie Izabela Prus i Joanna Wolf-Marszałkiewicz
A oto legenda, do której należy wykonać konkursowy komiks.
Rzymianin u Galindów
Na Mazurach znaleźć można „piorunowe strzałki” zwane „bożymi prątkami”. To kamyki koloru żółtawego, uznawane za magiczne. Przez Galindów uważane były za groty boga burz Pierkunasa, którymi ciskał w jeziora. Najwięcej takich kamieni znajdywano na płyciznach jeziora Dargin na północy szlaku wielkich jezior. Istnieje legenda zwiazana z tym faktem. Za czasów Nerona nad brzeg Dargina w okolice dzisiejszej miejscowości Pieczarki trafiła rzymska wyprawa bursztynowa. Jeden z Rzymian o imieniu Geling został zraniony przez niedźwiedzia i musiał pozostać w galindzkiej osadzie, aby się wyleczyć. Zaopiekowała się nim piękna Galindka- Dargiejma, która się w nim zakochała, jednak nie zdradziła się ze swoim uczuciem. Geling wyzdrowiał i wrócił do Rzymu. Przed wyjazdem otrzymał od Dargiejmy na pamiątkę bryłkę bursztynu z zatopionym w niej motylem. Gelingowi stale się śniło, że motyl wylatuje z tej bryłki i zamienia w urodziwą Galindkę. Młodzieniec zakochał się w Dargiejmie, wrócił do galindzkiej puszczy i poślubił dziewczynę. Został wodzem Galindów a jezioro nazwał imieniem ukochanej (jezioro Dargin). Nauczył też plemię wypalania żelaza. Faktycznie w okolicy Pieczarek w XVw istniała huta żelaza, która wykorzystywała okoliczne rudy darniowe.